Business Centre Club Rzeszów partnerem Ligi Firm Rzeszów!

Miło nam poinformować, iż sukcesywnie rozwijające się rozgrywki prestiżowej Ligi Firm Rzeszów pozyskały kolejnego partnera. Został nim Business Centre Club Rzeszów! 

BCC to prestiżowy klub biznesu dla przedsiębiorców i największa w kraju ustawowa organizacja indywidualnych pracodawców. Członkowie Klubu zatrudniają ponad 400 tys. pracowników, przychody firm to ponad 200 miliardów złotych, a siedziby rozlokowane są w blisko 250 miastach. Na terenie całej Polski działają 22 loże regionalne. Do tego wyjątkowego klubu biznesu należą przedstawiciele wszystkich branż, międzynarodowe korporacje, instytucje finansowe i ubezpieczeniowe, firmy telekomunikacyjne, najwięksi polscy producenci, uczelnie wyższe, koncerny wydawnicze i znane kancelarie prawne. Członkami BCC – klubu przedsiębiorców są także prawnicy, dziennikarze, naukowcy, wydawcy, lekarze, wojskowi i studenci.

Miło nam poinformować, że Business Centre Club Rzeszów stał się oficjalnym partnerem Ligi Firm Rzeszów. – Jesteśmy bardzo zadowoleni, że BCC Rzeszów zdecydowało się dołączyć do grona partnerów naszej ligi. To pokazuje, że nasze rozgrywki się rozwijają i podążają w odpowiednim kierunku. Chcemy, aby biznes łączył się ze sportem – podkreślają organizatorzy Ligi Firm Rzeszów.

Poniżej przedstawiamy rozmowę z kanclerzem Loży Rzeszowskiej, wiceprezesem Zarządu BCC, Piotrem Kamińskim.

Business Centre Club Rzeszów partnerem Ligi Firm Rzeszów. Co przekonało Pana o wejściu w współpracę z naszymi rozgrywkami?

Piotr Kamiński: Nasza organizacja ma wiele celów – są nimi nie tylko reprezentowanie i wspieranie przedsiębiorców w prowadzeniu przez nich działalności gospodarczej ale również integracja, w tym integracja poprzez sport. Dlatego nasza loża BCC wspiera i uczestniczy w takich i podobnych inicjatywach np. organizuje wraz z Podkarpackim Klubem Golfowym coroczne Turnieje golfowe o Puchar Kanclerza Loży Rzeszowskiej BCC.

Cieszy więc nas, iż możemy być również partnerem rozgrywek fustalowych w ramach Ligi Firm Rzeszów.

Wiemy też, że sport nie jest Panu obcy. W przeszłości był Pan aktywnym koszykarzem.

P.K.: Tak. Sport, a przede wszystkim koszykówka, to moja pasja. Gram do dzisiaj w koszykówkę, ale to w moim przypadku zawsze miało to wymiar amatorski, jednak dalej niezmiernie mnie to kręci i sprawia wielką przyjemność. Kibicuję także naszym lokalnym drużynom – obecnie już nie tylko Sokołowi Łańcut, który gra w ekstraklasie ale również Resovii, która po wielu latach przerwy wróciła do rozgrywek ligowych – na razie na poziomie II ligi. Bardzo Resovii kibicuję i wierzę, że już niedługo zagra na parkietach I ligi, a później jeszcze wyżej.

Naszym celem jest łączenie świata biznesu ze sportem. Jak Pan zapatruje się na tę ideę?

P.K.: Sport i biznes mają ze sobą wiele wspólnego – determinacja i zaangażowanie, bezkompromisowe dążenie do celu, etyka pracy – to elementy, które w obu przypadkach decydują o sukcesie. Dlatego wielu sportowców osiąga sukcesy w biznesie i wielu właścicieli firm i zarządów uprawia sport. Wielu właścicieli firm wspiera także sport finansowo – zarówno w wymiarze zawodowym jak i amatorskim – bez nich większość klubów czy stowarzyszeń sportowych nie byłoby w stanie funkcjonować.

Dlatego warto sport i biznes łączyć – ta idea jest mi bardzo bliska i staram się do lat wiele w tym kierunku robić.

Widzimy jak prężnie rozwija się Rzeszów w ostatnich latach. Pytanie jednak, czy możemy mówić, iż tutejsze środowisko biznesowe jest należycie zintegrowane, czy też jest w tej materii sporo do zrobienia?

P.K.: Tak Rzeszów prężnie się rozwija, szczególnie w kwestiach biznesowych, a ten proces znacznie przyśpieszył po wybuchu wojny w Ukrainie, ponieważ Rzeszów stał się ważnym miejscem, w którym powstało i powstaje wiele inicjatyw wspierających Ukrainę. Jako Loża Rzeszowska Business Centre Club staramy się integrować środowisko biznesowe nie tylko w Rzeszowie ale też na Podkarpaciu. Cieszy nas, iż w tym zakresie udało się nam nawiązywać współpracę i innymi organizacjami okołobiznesowymi ale też instytucjami samorządowymi. Mocno wierzymy w synergię takiej współpracy.

Ale proces integracji się nie skończył i nie skończy – zawsze można zrobić więcej – dlatego tym bardziej z przyjemnością przyjęliśmy propozycję zostania partnerem rozgrywek fustalowych w ramach Ligi Firm Rzeszów.

Na koniec, jakie korzyści mogą płynąć dla firm ze współpracy między LFR a Business Centre Club Rzeszów?

P.K.: O pierwszej korzyści – czyli integracji przedsiębiorców – już wspomniałem. Druga nie mniej ważna to możliwość integrowania się pracowników, którzy biorą udział w rozgrywkach czy też kibicują swojej rodzinie. Sporty zespołowe w tym piłka nożna – szczególnie takiej integracji sprzyjają. Bardzo ważne jest też to, iż dla pracowników jest to bardzo fajny dodatkowy pozapłacowy benefit i wiem, iż jest to bardzo przez nich doceniane.

Warto podkreślić, co wynika z mojej obserwacji organizowanych przez Was rozgrywek fustalowych, iż są one zorganizowane bardzo profesjonalne – zarówno od strony sportowej jak i okołosportowej np. prowadzenie transmisji meczów wraz z komentarzem, publikowanie szczegółowych statystyk czy organizacja gali na zakończenie. Szczere brawo za to, bo to na pewno zachęca do udziału.