Kruszgeo z pierwszymi punktami w rozgrywkach LFR.

Zacięta, trzymająca w napięciu, z niespodziewanymi sytuacjami. Tak po krótce można opisać 3 kolejkę Fulsport Ligi Firm Rzeszów. Zobacz co działo się na parkiecie hali Centrum Turystyki i Rekreacji WSIiZ, w ostatnim tygodniu futsalowych zmagań ligowych.

Kruszgeo odnotowuje pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach Fulsport Ligi Firm Rzeszów. Teknia nadal bez punktów. Zespół Tekni, mimo sporej liczby szans stwarzanych sobie przed polem karnym rywala skrupulatnie zatrzymywany był przez świetnie spisującą się defensywę Kruszgeo. Na tyle skutecznie, że do bramki Patryka Wisz ekipie Macieja Surowca udało się trafić tylko raz i to dopiero na dziesięć minut przed końcem spotkania. Kruszgeo zaprezentowało się dobrze – najlepiej z dotychczas rozegranych spotkań. Od początku wysoki pressing i dobre powroty do swojej defensywy, nawet zawodników z przodu stawki, nareszcie zdały egzamin. Widać, że zespół odrobił futsalową lekcje. Szczególnie dobrze wyglądała druga część spotkania w wykonaniu ekipy zielonych koszulek. Jeszcze szybsze tempo gry niż w pierwszej połowie, więcej sytuacji bramkowych, przyniosły w sumie aż 4 gole i w efekcie pierwsze 3pkt w tabeli generalnej rozgrywek.

Z uwagi na problemy kadrowe drużyny Jasionka Airport, mecz został odwołany. Walkowerem wygrywa Linetech, stosunkiem bramkowym 5-0.

Najlepszy mecz dotychczas? Oj z dużą pewnością możemy powiedzieć – TAK! Hit 3 kolejki, pojedynek Mix-Blachu z MB Aerospace, po efektownym trafieniu Kamila Kozaka w 40 minucie meczu, zakończony tryumfem firmy Mix-Blach 2-1. Aż do gwizdka kończącego pierwszą część spotkania, na tablicy wyników oglądaliśmy wynik 0-0, a po tym co widzieliśmy na parkiecie, nieznacznie klarowała się przewaga MB Aerospace. Sytuacja zaostrzyła się w drugiej części meczu. Najpierw po trafieniu Mix-Blachu, kiedy potężnym strzałem w okienko, bramkarza MB Aerospace pokonuje Damian Rak, by po niespełna dwóch minutach oglądać gola wyrównującego ze strony MB Aerospace. Kolejne i zarazem ostatnie dziesięć minut meczu to niezwykle dynamiczny pojedynek z wyrównaną grą obu ekip. Choć to faworyci – MB Aerospace – stwarzali sobie więcej akcji podbramkowych, to w finalnym rozrachunku na trzydzieści sekund przed końcem, do bramki trafia zawodnik Mix-Blachu. MB Aerospace mając zaledwie kilkadziesiąt sekund próbuje swoich sił szybką dwójkową akcją, wyprowadzoną prawą stroną boiska. Zamieszanie przed polem karnym i zawodnik MB Aerospace wykłada się na parkiecie. Sędzia jednak nie odnotowuje przewinienia ze strony Mix-Blachu i kończy spotkanie 2-1. Taki futsal lubimy!

Ależ niespodzianka mogła być w ostatnim pojedynku tego dnia. Przed ostatni w tabeli Specjał, jeszcze na osiem minut przed gwizdkiem kończącym spotkanie z Liderem tabeli, zespołem ButyJana.pl prowadził 2-1. To absolutny fenomen, bo przypomnijmy, że ekipa Konrada Wrony, po ostatnich wzmocnieniach jest w tym sezonie niezwykle silna. Natomiast zespół Jakuba Walora, dotychczas, po pierwszych kolejkach nie odnotował jeszcze żadnego zwycięstwa w tym sezonie. Można śmiało powiedzieć, że mecz wyglądało na WYRÓWNANY, nie rzadko z przewagą po stronie Specjału właśnie. Co prawda drużynie ButyJana.pl udało się odnotować do przerwy więcej strzałów na bramkę, ale i tak po dwudziestu minutach na tablicy wyników, podobnie jak w meczu poprzednim było 0-0. W drugiej części spotkania na prowadzenie wychodzą faworyci, ale tak szybko jak je zdobyli, tak szybko Specjał doprowadził do wyrównania. Specjał wydawał się nie obawiać swojego rywala i dzięki grze w pressingu, gola na swoje konto w jakże ważnym meczu strzela Michał Baran. Na osiem minut przed końcem ButyJana.pl przegrywają 1-2. W między czasie kontuzja wyklucza z gry bramkarza Specjału i drużyna musi posiłkować się zawodnikiem z pola. To z pewnością mocno wpłynęło na taktykę zawodników w białych koszulkach, bo ButyJana.pl zaczęło czuć się znacznie swobodniej na połowie rywala. W swoim znakomitym stylu doprowadzają do remisu, a na cztery minuty przed końcem po kontrataku wychodzą na prowadzenie. Na 4-2 wynik podwyższa jeszcze Paweł Barczak.

3 KOLEJKA

RETRANSMISJA