WYRÓWNANY POJEDYNEK OSTATECZNIE NA KORZYŚĆ ZM RZESZÓW!

ButyJana.pl pewnie pokonują drużynę Rzeszowskiego Lotniska 10:1 – Jacek Kocurek strzelcem ośmiu bramek. Linetech kontynuuje znakomitą passę i wygrywa z zespołem Lychee. Świetne, wyrównane spotkanie kończące V kolejkę na korzyść Zakładu Metalurgicznego.

Dla ButyJana.pl było to ważne spotkanie, głównie pod kątem mentalnym. Fenomenalne pierwsze zwycięstwo podczas inauguracji okazało się sporym falstartem, bo w kolejnych pojedynkach drużyna Rafała Jędrzejewskiego odstawała jakością gry od swoich rywali. Spotkanie z drużyną zamykającą stawkę miało być wyznacznikiem w jakiej realnej formie jest reprezentacja Rzeszowskiego sklepu. Fantastyczny występ zapisał na swoim koncie ofensywny zawodnik drużyny Jacek Kocurek, który tylko w tym meczu pokonał bramkarza drużyny przeciwnej aż 8-krotnie i to głównie dzięki jego znakomitej postawie ekipa ButyJana.pl już po pierwszej połowie mogła być spokojna o dalsze losy pojedynku. Jasionka Airport po raz kolejny nie była w stanie dorównać tempu, które narzucili rywale. Tym razem zabrakło sił już w pierwszych dwudziestu minutach, każda kolejna niestety działała na niekorzyść Rzeszowskiego Lotniska. Czy reprezentacja drużyny ma jakiś pomysł na zmiany, które mogłyby w pozytywny sposób w płynąć na sytuację w tabeli generalnej? Jeśli tak – to już najwyższy czas na ich wprowadzenie. Lychee ulega w V kolejce zespołowi pod przewodnictwem Mateusza Folty [LET]. Linetech z meczu na mecz prezentuje coraz to lepszy poziom. Początkowa dobra gra indywidualna, powoli zamienia się w świetną grę zespołową – to drużyna, która podobnie jak kiedyś zespół Zakładu Metalurgicznego, swój sezon w roli beniaminka rozpoczyna z mocnym przytupem i z pewnością będzie chciała powalczyć o najwyższe trofea. Lychee niemal w każdym aspekcie odstawało w tym meczu swojemu rywalowi. Trzy strzelone bramki, padły głównie po błędach w linii defensywnej Linetech. Rozluźnienie w szeregach białych koszulek, które doprowadziło do pozostawienia całkowicie wolnej lewej strefy, wykorzystał najlepszy ofensywny zawodnik Rzeszowskiego Cocktail Baru – Andrii Liupak. W ostatnim meczu tego dnia ZM Rzeszów pokonuję drużynę B3Team.com 5:3. Nie był to jednak łatwy mecz dla licznego w składzie zespołu z WSK. Pomimo tak silnej obsady, jaką prezentuje drużyna Jakuba Sowy w tym sezonie, zespół B3Team.com, aż do ostatnich minut pierwszej części spotkania nie odstawał nawet na trochę – mało tego, w pierwszej połowie to właśnie drużyna w różowych koszulkach więcej razy zagroziła bramce swojego rywala. Proste błędy w defensywie doprowadziły jednak do tego, że w ostatniej minucie pierwszej części ZM Rzeszów wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. Druga połowa to również zacięty wyrównany pojedynek ze wskazaniem tym razem na prowadzenie gry przez ZM Rzeszów. Faworyci strzelają czwartego gola, przy czym B3Team.com momentalnie odpowiada. Jednak, aż do końca spotkania drużynie Michała Sołtyska nie udaje się zmniejszyć straty. Obie drużyny w końcowym etapie strzelają jeszcze po jednym golu, a cały mecz kończy się 5:3 dla ZM Rzeszów. Na pozycji Króla strzelców nadal pozostaje Grzegorz Miś (razem z Krystianem Stanowskim z MB Aerospace), który po tym meczu dopisał do swojego konta jedno trafienie i ma ich w sumie 12.

Wyniki

DataMeczCzas/WynikiArtykuł

RETRANSMISJA WIDEO